Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2015

07.11.

Obraz
Listopad... Cofając się lata wstecz zdaję sobie sprawę, że cierpiałam na depresje. Lata liceum to był koszmar pod tym względem. Jedna jedyna znajomość pozwoliła mi przetrwać ten koszmar a następnie poznałam Adika. Zamienił wszystkie szare dni na magię, która nas zbudowała, nasz związek. Jeden jedyny raz pamiętam, kiedy przyjechał a ja siedziałam markotna, na łóżku, gapiłam się w siną późnolistopadową dal przez uchylone okno... "Kotek, wszystko dobrze?" zapytał... a ja sie rozbeczałam... był to nagły, wyłaniający sie nie wiadomo skąd płacz, opanował całe moje ciało do tego stopnia, że nie umiałam się uspokoić przez długi czas. Od tej pory pokochałam deszczowe dni... Najpierw bez słowa ucałował moje oczy, a potem kochał się ze mną o nic nie pytając. Leżałam rozmyślając o tym, co się przed chwilką stało a wtedy on wstał, ubrał się i mnie, wziął do piwnicy, wyciągnął rowery i pojechaliśmy nad nasze jezioro. Ten dzień zmienił całe moje życie... Do dziś marzy mi się ten sam wi