Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

3, 2, 1... Dobrze, że nie gips!

Pianino oraz obrazy. Tak. Zdecydowanie to jest moje postanowienie na ten rok. Hmmm... Czekam na nową sypialnie. Własna. Tylko nasza! Pianino w kolorze czerni ze złotem... Ciche dźwięki klawiszy... Jak się nauczę grać? Nie nauczę sie, ot co! A obrazy... Rodzi się we mnie... Sama nie wiem co. Potrzeba. Wypowiedzenia się? Określenia się? Będę jak ta malarka z filmu "za jakie grzechy dobry Boże" haahhahahaah A póki co, pół godziny po rozpoczęciu nowego roku przywitałam go skręcona kostka! Spadłam ze schodów niosąc Agatę na balkon aby zobaczyc sylwestrowe fajerwerki! Z dnia na dzień jest lepiej. 366 dni. Co to będzie? Numer 1 już zaliczony!