Koniec....
Podsumowanie wakacji: 1.Najlepszy smak... *Miał seks w czarnym koronkowym fatałaszku sprowadzony za wschodniej granicy. * Miała zupka chińska o ostrym smaku carry zjedzona na wakacjach ze znajomymi, podczas grania w kalambury o północy. 2. Ważne... * Było słuchanie każdej wypowiedzi moich córek, od opisu psa sikającego na mur po słuchanie "kocham cię mamusiu, z całej mojej miłości". * Docenianie męża po pracy włożonej w pomoc rodzinie, ciężkiej pracy! * Zamilknąć czasem niż powiedzieć za dużo. 3. Najpiękniejsze... Gapienie się w dal. Po prostu, beztroskie... 4. Nauka dla mnie... * Głodne dzieci to piszczące dzieci. * Warto słuchać męża za kierownicą. * Intuicja to podstawa! 5. Moją ostoją.... * Był Kościół w Januszkowicach. Prosty, skromny, oddany Sw. Ricie w opiekę. * Żeby uciec wystarczy zamknąć oczy. * Moja ro...