Nocnie

Urodziła się mała Sophia, otoczona modlitwą przeze mnie i moje dziewczynki. Zresztą czasem wszyscy wspólnie sie modlimy za te nasze kobietki w ciąży, albo ja rzucę intencje albo ktoraś z dziewczynek. Jedna Istotka już na świecie a za kolejne sie modlimy bo przybywają, lada moment pojawia sie nastepne dzidziusie!
Gdyby tak każda kobieta w ciąży miała takie namacale wsparcie modlitewne... Modle sie za te Dzieciaczki, których matki rozważają morderstwo, zresztą za te kobiety też, ale mam wrażenie, że to kropla w morzu, że to ciągle za mało.
I kiedy czasem po ludzku brakuje mi już sił wtedy dostaję nowego kopa, nowe siły nachodzą.
Cóż innego mi zostaje?

Byłyśmy z Romką na 24.oo na Mszy, w intencji naszego narodu. Piękna Msza, cudny czas też dla nas, bo rzadko ostatnio mamy możliwość pogadać a co dopiero modlić sie razem!
Przyszedł też czas seminarium, jak sie okazuje nie łatwy dla mnie ale czego sie nie robi aby móc latać?! Hahahahhaha.

Wróciłam do haftu. Uspokaja mnie to. Odmózgawia trochę, to jak prywatne puste pudełko hihihi

I tyle. Albo aż tyle! :)





Komentarze

  1. no to modlę się i trzymam kiuki;)))))


    ja tak samo jak ty haft kocham rysować;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. co do modlitwy i mordujacych kobiet sie nie wypowiem bo moglybysmy sie na noze pokłócić ;) ale prywatne puste pudełka są the best! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja podobnie jak Sza.. a co do pustych pudełek to ponoć kobiety ich nie mają? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To miłe wiedzieć,że ktoś o tobie pamięta w modlitwie. Jak byłam w ciąży to ciocię prosiłam, by się za mnie i dziecko modliła. Teraz modlę się za innych. A mnie uspokaja czytanie, albo granie w karty ;)(rozrywkowo oczywiście)

    OdpowiedzUsuń
  5. Modlitwa zawsze pomaga. Wierzę w moc modlitwy. Miło, że z dziewczynkami pamiętasz o kimś w modlitwie...

    Kiedyś w Sylwestra uczestniczyłam we Mszy Św o północy... Do dziś to pamiętam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozgadana

Wakacyjne rozsterki życiowe...

rzecz o jajach!