29

Taaak... Już nie długo coraz bliżej... No, więcej niż 2 tyg.
Sielanka wewnętrzna można by rzec, trwa. Oby tak dalej.
W sercu wszystko się klaruje.
W brzuchu też.
Adika czeka operacja łękotki, stresuje się. A ja się zastanawiam jak ja ogarnę dom, piec, przedszkole, naukę i... Jego, leżącego.
Boże daj mi siły na miarę św Józefa!!! Hahahahaha bo inaczej padnę 😋
Zmieniam podejście... No nie sama, ale mam solidne wsparcie. Podejście do dzieci. Szlifuje ten mój zadziorny charakterek i tępie język! Może to coś da w relacjach z tyloma babami w domu!
A teraz ucieczka w sen. Potrzebuję tego jak tlenu. Jutro dzień na dużych obrotach :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozgadana

Wakacyjne rozsterki życiowe...

rzecz o jajach!