Dzieciństwo

Dziś nie zasnłoilam zasłon w sypialni.
Siedząc na łóżku i smarując stopy w jednej chwili przeniosłam się do dziecięcych lat.
Padające na sufit światło z przejeżdżającego samochodu obudziło wspomnienia wyjazdów do ciotki w pół Polski.
Wspomnienia tak żywe i namacalne, że gdybym wyciągnęła rękę to bym uchwyciła te liście paprotek wokół mojego łóżka, zdjęła bym palcem kurz z rolet okiennych oraz znów bym rozpłynęła się z zachwytu nad talerzem pełnym gniecionych truskawek ze śmietaną.
Ten czas... Jakże realny i wyraźny, tak mi bliski, wrył się głęboko w moja pamięć do tego stopnia, że nie wyparlam tamtych chwil z mojego dzieciństwa.

Światła na suficie... Hahahha, kto by pomyślał!

Jak dobrze tam być

Komentarze

  1. Lubie powracać myślami do minionych chwil. Ostatnio często się łapię na tym, że powracam do czasu kiedy poznałam Mojego Króla. Wówczas nie miałam pojęcia, że właśnie On zostanie moim mężem... Przecież nikogo nie szukałam, nie chciałam

    OdpowiedzUsuń
  2. warto pielęgnować takie wspomnienia i chwile :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozgadana

Wakacyjne rozsterki życiowe...

rzecz o jajach!