31, koncoweczka :)

Nie mogę spać..
Kiedy temp w domu przekracza 25 stopni to nie oddycham, niestety Adi nie umie ogarnąć pieca odkąd palimy tylko węglem, w dodatku tym systemem "od góry" który praktycznie jest bez dymu. Piec dosłownie wrze.
Jak On wyląduje w szpitalu to ja tak nigdy nie napale. Będziemy marzli a teraz narzekam..
Godz 2.oo a w całym domu okna otwarte :)

Rozważam imiona. Żeńskie oczywiście. Nie wpada mi nic szczególnego w oko. Najlepsze to ja już mam, łażą mi po domu Hahahahaha
Judytka
Madziulka
Antosia
Od początku byłam za Tereska albo Urszulka. Na przekór Adikowi, kiedy mnie denerwował upieram się przy Jagodzie. Ale teraz jedno mnie szczególnie intryguje, Ludmiła, czyli slodziutko rzecz ujmując... Ludeczka :*
Jestem nim zachwycona!!!!!
Oczywiście zewsząd słyszę nieeee, daj spokój.. I matko, se wymyśliła... To i tak ojciec nadaje imię w urzędzie...
I całe te wszystkie inne bzdety.
Zygać mi się tym chcę.

A ja czuję kopniaki i masując brzuch zawsze mówię... Co tam Ludeczko? Dokuczasz mamie? :*

Komentarze

  1. wiedziałam...już wtedy kiedy powstała notka z tytułem 9:))))

    trzymajcie się zdrówka i szczęśliwego rozwiązania:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna cudowna kobieta na świat przyjdzie! Jak JĄ zobaczysz to będziesz wiedzieć czy Ludmiła pasuje, a wtedy nie ma znaczenie co ktoś inny myśli :)
    Loonei

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozgadana

Wakacyjne rozsterki życiowe...

rzecz o jajach!