Cudooowna Agatka! Też chcę taką... :) Dawno temu domyśliłam się, że jesteś w ciąży. Ja pewnie też przemilczę fakt spodziewania się dziecka, chociaż... kto to wie? Pozdrawiam i ślę całusy dla Was kochana!
Pewnie wciaz jesteś zagoniona i nie masz chwili by zasiąść do bloga. Mi tez trudniej znalezc czas na kilka slow na blogu. Spadam na trochę ale myslm o blogerach cały czas
No to już wiem: Ti Agatka:) Cztery córeczki? Czy pomyliłam coś? Pamietam że jedna jest moją imienniczką :) Buziaki..A jak tam twój Adi daje radę z babińcem?
Sierpień. Wakacje. Oddech rozlewa się leniwie po moich płucach... Bez pośpiechu... Bez gonitwy... Bez czasu. Czas nie istnieje. Delektuje się nicością wakacji, zielenią, błogim płaczem, upałem i deszczem, godziną 10-siątą, albumami... Aktualnie moje imię brzmi Niechciejstwo. Nie chcę go wymieniać na nic innego. Nie chcę aby to odeszło. Załączyła się we mnie tęsknota za tym, co przeminęło, za niewinnością, bezstroską i delikatnością, zamknięta w malutkich rączkach, w usteczkach ssących pierś, za bezzebnymi uroczymi uśmiechami... To jakaś katorga w połączeniu ze zdrowym rozsądkiem... Rozdarcie trawi moje serce i cale moje wnętrze, to konflikt tego, co w sercu oraz tego co w głowie. Patowa sytuacja. Matko, matko... Jakże tu żyć? Jak godzić to wszystko i iść prosta droga?
Proszę Państwa. Oto nasza nowa gwiazda. 18 stycznia 2018r przyszła na świat, o pięknej godz 12.15. Mierzy całe 60cm a ważyła solidne 3,4kg. Niestety trwają debaty nad imieniem. Wszystkie Łucje, Ludmiły, Urszule poszły w od stawkę, nic do tej pieknotki nie pasuje. Ja w niej widzę Agatke. Albo Malwinke. Także dziś się na pewno na coś zdecydujemy :)
2 w nocy... Ciekawa to godzina. Zamiast tulić głowe do poduszki leże w łóżku i... Pełnia jest. Właściwie to była dwa dni temu, całe podwórko miałam oświetlone blaskiem księżyca. Mmmmm... Romantycznie sie zrobiło... Ja... Półnaga... Przywiazana do ławki krawatem... Mmmm... Uhahahaha, okej okej, nie róbmy sobie na smak hihihi. Ech... Powinnam zacząć pisać romanse. W fantazjowaniu jestem dobra, ps. nie mówcie mojemu mężowi! ;) Na fantazjowaniu sie kończy a jak by sie dowiedział to bym musiała to przenieść w realne życie, co to to nie!!! No! Powagi trochę! Czas leci jak opętany. Zapewne każdy kto ma dzieci zdążył to zauważyć, przynajmniej u mnie się tak dzieje, już za 2 tyg szkoła! Na jedno sie ciesze bo odpocznę od krzyków i wrzasków typu: mamo ona na mnie krzywo patrzy, mamo a ona mi zabrała..., mamooo one nie chce się ze mną bawić... mamoooo... MAMOOOOOO MMMAAAMMMOOOOOOO!!!!! AAAAAAAAAAAA!!!!!!! Czy ktoś ma taśme klejącą i sznur? ;) Ech... Niech już te dzieciary idą na stu...
Jednak Agatka!!
OdpowiedzUsuńSame śliczności na zdjęciach ;)
Cudooowna Agatka! Też chcę taką... :) Dawno temu domyśliłam się, że jesteś w ciąży. Ja pewnie też przemilczę fakt spodziewania się dziecka, chociaż... kto to wie? Pozdrawiam i ślę całusy dla Was kochana!
OdpowiedzUsuńCudna Agatka. Zdrówka dla niej.
OdpowiedzUsuńWspaniałych Świąt
OdpowiedzUsuńTak długo się zastanawiała co napisać, że do tej pory nie wymyśliłam nic poza gratulacjami, bo mi uroda Gagatki mowę odjęła ;) ścisk i cmok!
OdpowiedzUsuńPewnie wciaz jesteś zagoniona i nie masz chwili by zasiąść do bloga. Mi tez trudniej znalezc czas na kilka slow na blogu. Spadam na trochę ale myslm o blogerach cały czas
OdpowiedzUsuńNo to już wiem: Ti Agatka:) Cztery córeczki? Czy pomyliłam coś? Pamietam że jedna jest moją imienniczką :) Buziaki..A jak tam twój Adi daje radę z babińcem?
OdpowiedzUsuń